W lutym zrecenzowałam dwie książki i film:
i film "50 twarzy Greya".
Dodatkowo przeczytałam jeszcze dwie lektury, więc efekt końcowy nie jest taki zły, przynajmniej ja tak sądzę. Zawsze mogę się pocieszyć tym, że początki nigdy nie są zachwycające.
Zobaczymy, jak będzie wyglądał marzec pod tym względem :)
Świetny wynik ;)
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za udział w rozdaniu i również obserwuję.