środa, 15 marca 2017

Tajemnica Leili - Kooshyar Karimi

Urodzony w slumsach z ojca muzułmanina i matki żydówki, Kooshyar Karimi zdobył wykształcenie i został odnoszącym sukcesy lekarzem, nagradzanym pisarzem oraz uwielbiającym swoją córkę ojcem. Mógł prowadzić wygodne życie, ale nie pozwoliło mu na to sumienie – nie potrafił odmawiać niezamężnym kobietom, błagającym go, by uratował ich życie, dokonując zabiegu przerwania ciąży, w przeciwnym wypadku kobiety te czekała śmierć przez ukamienowanie.
Jedną z nich jest dwudziestodwuletnia Leila. Piękna, inteligentna, pełna życia, pragnie studiować na uniwersytecie, ale jej surowo przestrzegająca nakazów wiary rodzina nie wyraża na to zgody. Wracając pewnego dnia z biblioteki – każde wyjście z domu wymaga specjalnego pozwolenia – Leila zakochuje się w przystojnym właścicielu butiku…
Kooshyar uratował niezliczoną ilość kobiet, Leila jednak szuka jego pomocy z innego powodu, takiego, który będzie go dręczył przez lata i zainspiruje do podjęcia niemożliwej misji, kiedy uda mu się uciec z Iranu i po wielkich trudach osiąść w odległej Australii.


"Tajemnicę Leili" czytamy niejako na dwa sposoby. Jednym z nich jest historia opowiedziana z punktu widzenia Kooshyara i jego wspomnienia związane z pracą, drugi to perspektywa tytułowej Leili i ukazanie jej ciężkiego życia. Ciężkiego z tego tylko względu, że przyszło jej żyć w Iranie, kraju, gdzie króluje islam, a prawa kobiet są mocno ograniczone. Autor stara się jak najdokładniej przekazać poprzez słowa sytuację, jaka panuje na wschodzie w krajach muzułmańskich. A trzeba przyznać, że opisy te nieraz wywolały u mnie gęsią skórkę. Historie kobit, którym pomógł Kooshyar Karimi  są dramatyczne i nieraz ściskają serce.

Ksiązka zdecydowanie wciąga, niech to jednak nie zmyli wielbicieli dobrej, skomplikowanej fabuły czy entuzjastów akcji, bo tego tutaj nie znajdziecie. Bohaterowie też nie są specjalnie wyjątkowi. Powieść przykuwa uwagę czytelnika samym tematem, tym, co dzieje się w rzeczywistości, wiele kilometrów od nas, a czego nie do końca jesteśmy świadomi. Chociaż przyznam, że trochę żałuję, że na końcu autor pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi, a dalsze losy Leili stanowią znak zapytania.

"Tajemnica Leili" to wstrząsająca i dająca do myślenia historia z elementami biograficznymi, która ukazuje piękno poświęcenia i chęć niesienia pomocy w zestawieniu z okrucieństwem do jakiego może prowadzić ślepa wiara w religię. Warto ją przeczytać, dzięki temu można docenić miejsce, w którym przyszło nam życ.

1 komentarz:

  1. Kurczę, mam mieszane uczucia. Z jednej strony strasznie ciągnie mnie do jej przeczytania, z drugiej jednak mam na uwadze twoje słowa, że nie jest to jakaś rewelacyjna książka. Nie wiem, co robić. Myślę, że na razie dam sobie spokój. Może kiedyś zrobię do niej podejście :)

    Pozdrawiam,
    http://podrozemiedzyksiazkowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń